Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 
Forum www.kjmorganville.fora.pl Strona Główna

Przyjazd do Obsesji.

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.kjmorganville.fora.pl Strona Główna -> Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Chocky
Właścicielka stajni



Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:56, 25 Gru 2009 Temat postu: Przyjazd do Obsesji.

- Ale nuda . . . - rzuciła do mnie Chocky, przerywając zalegającą ciszę. Zachłysnęłam się powietrzem bezgłośnie. Odruchowo spojrzałam na zegarek, a przyjaciółka powtórzyła po mnie ruch. Obie zaraz westchnęłyśmy ciężko. Umówiłyśmy się z właścicielem, że punktualnie o godzinie jedynastej będzie w stajni. Minęła trzynasta, a go nadal nie ma. Siedząc na schodach domu przy stajni zaczęłyśmy nucić pod nosem, chcąc zbić czas, gdy nagle w bramie pojawił się samochód terenowy z podwójną przyczepą.
- Nareszcie - Przewróciłam oczami mimowolnie, podnosząc się wraz z nią z miejsca. Samochód okrążył dziedziniec i zatrzymał się przed wyjazdem. Przez chwilę pomyślałam, że to pomyłka, lecz kiedy z pojazdu wyszedł wysoki brunet o czekoladowych oczach, rozwiał moje wszelkie wątpliwości. Podeszłyśmy do niego. Przywitałyśmy się grzecznie, jak przystało na kupców. Po kilku uprzejmościach i wymianie zdań ruszyliśmy po konie. Zaszliśmy do przyczepy. Mężczyzna uprzedził nas, iż odsadek jest po prostu głupi i by na niego uważać. Chocky skinęła na mnie, bym zajęła się ogierkiem.
- Jasne, mnie najlepiej zabić, nie? - Westchnęłam, uśmiechając się. Przyjaciółka wtórowała mi śmiechem. Jednak po chwili zamilkłyśmy obie i postanowiłyśmy wziąć się na konie. Chocky weszła do przyczep, zaraz wyprowadzając z niej przecudną skarogniadą klaczkę. Nie wyglądała na przestraszoną, wręcz przeciwnie. Emanował od niej spokój. Kiedy Damona - tak się zwała klacz - została wyprowadzona przez Chocky, przyszedł na mnie czas.
W przyczepie ujrzałam ogierka. Cudnego siwka o ufnym spojrzeniu, a przy tym uroczej bladoróżowej chrapce. Zacmokałam do niego. Uszy postawił na mnie zainteresowany. ' Dobry początek', pomyślałam i podeszłam do niego bliżej. Chwyciłam za przypinkę do kantara i upięłam go na uwiązie. Nagle łeb wysoko zaciągnął i parsknął, jakby w strachu.
- Ej, spokojnie ... - wyszeptałam delikatnie zaraz wyprowadzając go z przyczepy. Gdy już go wyprowadziłam, wyraźnie poczuł się swobodniej. Zauważyłam, że budowę miał dobrą, predyspozycyjnie do tego, do czego miałam go uczyć. Mocny zad, delikatnie skośna łopatka, mocne stawy oraz głęboka klatka - cudownie. Nie miałam okazji widzieć go wcześniej, toteż teraz zapatrzona w niego zapomniałam o tym, że miałam go wprowadzić za Damoną do stajni.
- Proch, rusz się! - Usłyszałam Chocky i natychmiast podążyłam za nią, prowadząc na uwiązie odsadka.
Wprowadziłam siwka do boksu, po czym odpięłam uwiąz, zamknęłam drzwiczki i oparłam się na nich ze skrzyżowanymi rękoma. Zaczęłam przyglądać się ogierkowi, którego roznosiła energia. Uśmiechnęłam się ku sobie. Po chwili podeszła do mnie kumpela.
- Wariat - mruknęłam cicho.
- Ładny, co? - zapytała.
- A i owszem - przytaknęłam prędko.
- Wiadomo, po Damce - zaśmiała się. Popatrzyłam na nią z dezaprobatą, po czym zaraz sama wybuchnęłam śmiechem. Wrzuciłam mu do żłobu marchewkę, na powitanie. Po chwili wraz z Chocky wyszłam ze stajni, idąc do siodlarni. Mianowicie czekał nas bardzo pracowity dzień.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.kjmorganville.fora.pl Strona Główna -> Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme TeskoRed created by JR9 for stylerbb.net & Programosy
Regulamin