Marcepan
Pensjonariuszka
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:56, 11 Paź 2009 Temat postu: Trening: ujeżdżenie kl.L (M./28.01.2009) |
|
Weszłam do stajni. *Moonlight odpoczywała właśnie po treningu. Zajżałam do Shout'a. Drzemał sobie spokojnie. Weszłam do boksu i poklepałam go. "Pobiegasz sobie troszkę" powiedziałam i poszłam do siodlarni po szczotki i sprzęt wałaszka. Wyczyściłam go i osiodłałam. Potem poszliśmy na hale. Wsiadłam na Czekoladowego i dałam mu lekką łydkę do stępa. Stępowaliśmy sobie na luźnej wodzy. Najpierw pare kółek w lewo. Wałaszek zasypiał więc rozbudziłam go łydkami i żwawym stępem zmiana kierunku. Pare wolt w stępie, jakiś slalomik. Wszystko ładnie, pięknie ;d. Potem zakłusowanie. Najpierw troche na dużych woltach. Wyjątkowo dzisiaj nie byl spięty. Zmieniłam kierunek przez pólwolte i duże wolty w kłusie na drugą stronę. Przejście do stępa. Zebrałam go. Bardzo ładnie dzisiaj współpracował. Wolta ok.10m średnicy w lewo. Zmiana kierunku. To samo w prawą stronę. Następnie zakłusowanie i kłus zebrany. Ładnie angażował zad. No byłam pod wrażeniem jej dzisiejszej pracy! I on chyba też, bo bryknął sobie radośnie. Zmiana kierunku w kłusie. Wolta. Mały slalomik między słupkami. Ładnie się wyginał i cały czas był skupiony. Przeszliśmy do stępa. Zatrzymanie. Chwila w bezruchu. Pochwaliłam go i ruszyliśmy kłusem. W rogu zagalopowanie. No świetnie! Nawet się nie wyrywał. Przejście do kłusa. Chwilka kłusa i ponownie zagalopowanie. Jeszcze pare przejść kłus-galop i stęp. Dałam mu trochę odsapnąć w stępie. Gdy odpoczął zagalopowanie ze stępa. I galop po wolcie. Po paru kołach odpuściłam mu i przeszłam do stępa. Rozstępowałam go i zaprowadziłam do stajni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|